klasa 5 lekcja 13. Dlaczego podziwiać a nie zazdrościć? Kain i Abel

 Kain i Abel 

CD1 nr. 3 

„Gdy (…) Kain składał dla Pana w ofierze płody roli, i również Abel składał pierwociny z drobnego bydła i z jego tłuszczu, Pan wejrzał na Abla i na jego ofiarę; na Kaina zaś i na jego ofiarę nie chciał patrzeć. Smuciło to Kaina bardzo i chodził z ponurą twarzą. Pan zapytał Kaina: «Dlaczego jesteś smutny i dlaczego twarz twoja jest ponura? Przecież gdybyś postępował dobrze, miałbyś twarz pogodną; jeżeli zaś nie będziesz dobrze postępował, grzech leży u wrót i czyha na ciebie, a przecież ty masz nad nim panować»”.

„Kain zwrócił się do brata swego, Abla. A gdy byli na polu, Kain rzucił się na swego brata, Abla, i zabił go. Wtedy Bóg zapytał Kaina: «Gdzie jest brat twój, Abel?» On odpowiedział: «Nie wiem. Czyż jestem stróżem brata mego?» Rzekł Bóg: «Cóżeś uczynił? Krew brata twego głośno woła ku mnie z ziemi! Bądź więc teraz przeklęty na tej roli, która rozwarła swą paszczę, aby wchłonąć krew brata twego, przelaną przez ciebie. Gdy rolę tę będziesz uprawiał, nie da ci już ona więcej plonu. Tułaczem i zbiegiem będziesz na ziemi!» Kain rzekł do Pana: «Zbyt wielka jest kara moja, abym mógł ją znieść. Skoro mnie teraz wypędzasz z tej roli, i mam się ukrywać przed Tobą, i być tułaczem i zbiegiem na ziemi, każdy, kto mnie spotka, będzie mógł mnie zabić!» Ale Pan mu powiedział: «O, nie! Ktokolwiek by zabił Kaina, siedmiokrotnej pomsty doświadczy!» Dał też Pan znamię Kainowi, aby go nie zabił, ktokolwiek go spotka”.

(Rdz 4, 3-15)

Kain uległ pokusie grzechu, nie walczył z nim i to doprowadziło go do nieszczęścia. Zauważcie, ile zmieniło się w jego życiu po grzechu:

• Traci brata (nieodwracalnie, nic już nie może zmienić).

• Opuszcza rodzinę, która przez niego cierpi.

• Jest „tułaczem i zbiegiem”.

• Traci miejsce pracy (rola nie da plonu).

• Jest samotny, opuszczony, nieszczęśliwy, cierpi.

• Ma poczucie winy.

• Boi się ludzi.

• Oddala się od Boga.


Dobry Bóg nie opuścił Kaina. Dał mu znamię, tzn. znak ochrony, „aby go nie zabił, ktokolwiek go spotka”. Kain nie może zmienić sytuacji, nie wskrzesi brata, ale póki żyje, może zmienić postępowanie. Otrzymał szansę, by dobrym życiem wynagrodzić zło. 

Podobnie jest z nami. Zazdrość, złość, pokusa grzechu powoduje, że czynimy krzywdę naszym bliskim, bratu, koleżance, koledze. 

Nie musi to być od razu zły czyn, ale złe słowo, nawet nieżyczliwe spojrzenie, wyśmianie. Ktoś przez nas cierpi, a grzech powoli zaczyna nas niszczyć. 

Co wówczas robić? 

Czy wszystko stracone? Nie, bo Pan Bóg daje nam pomoc. Kto zgadnie, jaką?

„Jezus (…) rzekł do nich [apostołów]: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane»”. (J 20,21-23)

– Jaki sakrament Pan Jezus ustanowił słowami, które przed chwilą słyszeliście?

– Co Pan Jezus obiecuje, ustanawiając ten sakrament?

Pan Jezus, ustanawiając sakrament pokuty i pojednania, obiecuje odpuszczenie grzechów tym, którzy będą szczerze żałować.


Przypominamy formuła spowiedzi: 

Kiedy podchodzimy do konfesjonału, przyjmujemy taką postawę, by kapłan mógł nas dobrze słyszeć, a my jego.

Najpierw mówimy: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.

Kapłan odpowiada: Na wieki wieków. Amen.

Czynimy znak krzyża, mówiąc: W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.

Teraz kapłan może nas zachęcić do ufności w miłosierdzie Boże, np. słowami: „Łaska Ducha Świętego niech oświeci twoje serce, abyś wyznał z ufnością swoje grzechy i poznał miłosierdzie Boże”.

Po słowach kapłana odpowiadamy: Amen.

A następnie mówimy: Mam lat… Jestem uczniem klasy… Ostatni raz byłem

u spowiedzi… Obraziłem Pana Boga następującymi grzechami:… (teraz spokojnie

wyznajemy nasze grzechy, które przypomnieliśmy sobie podczas rachunku

sumienia; jeżeli zajdzie potrzeba, kapłan może nam pomóc; gdy o coś zapyta,

odpowiadamy)

Po wyznaniu grzechów mówimy: Więcej grzechów nie pamiętam. Za wszystkie bardzo żałuję, postanawiam poprawę i proszę cię, ojcze, o pokutę i rozgrzeszenie.

Teraz kapłan powie nam, co powinniśmy zrobić, aby się poprawić, zada pokutę i zachęci do żalu.

Żałując za grzechy, mówimy: Boże, bądź miłościw mnie, grzesznemu.

Gdy kapłan wypowiada słowa rozgrzeszenia, słuchamy uważnie.

Kapłan mówi: Bóg miłosierdzia, który pojednał świat ze sobą przez śmierć i zmartwychwstanie swojego Syna i zesłał Ducha Świętego na odpuszczenie grzechów, niech ci udzieli przebaczenia i pokoju przez posługę Kościoła. I ja odpuszczam Tobie grzechy w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.

Odpowiadamy: Amen.

Po zakończeniu kapłan wzywa nas do dziękczynienia i uwielbienia Boga: Wysławiajmy Pana, bo jest dobry.

Odpowiadamy: Bo Jego miłosierdzie trwa na wieki.

Gdy kapłan powie: Pan odpuścił ci grzechy. Idź w pokoju.

Odpowiadamy: Bóg zapłać. (można ucałować stułę)

Odchodząc od konfesjonału, idziemy przed ołtarz, aby podziękować Bogu za sakrament pokuty. Prosimy Go wtedy o pomoc w wypełnieniu dobrych postanowień.

Pokutę odprawiamy według zaleceń kapłana.