- podręcznik str. 78-80 (proszę przeczytać treść lekcji)
Proszę również
skorzystać z zamieszczonych materiałów, gdzie zawarte są informacje, które
ułatwią przerobienie lekcji:
Powrócimy dziś do historii proroka Eliasza. Jest on wzorem obrońcy wiary w prawdziwego Boga.
https://www.biblijni.pl/1Krl,18,20-40 (kliknij i wysłuchaj)
Działalność Eliasza przypadła na bardzo trudny czas w życiu narodu wybranego. Panujący wówczas król Achab poślubił pogańską księżniczkę Izebel. Fakt ten mocno wpłynął na religijność Izraelitów. Razem z przybyciem Izebel pojawił się kult pogańskiego bożka Baala. Żona wywarła tak mocny wpływ na Achaba, że wybudował Baalowi ołtarz, oddawał mu cześć i zachęcał do tego swój lud. Z czasem Izebel zaczęła prześladować proroków prawdziwego Boga i tych, którzy im pomagali. Naród uległ wpływom pogańskim. Oddawał cześć bożkowi. Wydawało się, że Bóg Izraela zostanie zapomniany. Jednak prawdziwy Bóg to ten, który działa, który ma moc: posłał proroka Eliasza do króla, by upomniał jego i naród. Po zapowiedzi kary Eliasz musiał uciekać przed gniewem króla i jego żony. Powrócił po trzech latach, gdy został sam jako jedyny prorok prawdziwego Boga, a proroków Baala było już 450.
To człowiek nadaje magiczne znaczenie przesądom i różnego rodzaju znakom. Ze zwykłej trzynastki czy czarnego kota może zrobić „magię”. Trzynastka czy kot nie są ani dobre, ani złe. Czasem jednak stawia się je wyżej niż samego Boga. Możemy się zastanowić, kto ma większą moc: Czarny kot czy Jezus? W tym porównaniu znika magiczne znaczenie kota.
Takie postawy jednak osłabiają nasza wiarę w Bożą moc, a przecież wierzymy, że Bóg jest wszechmocny, czyli może wszystko.
Poznamy dwa teksty o wróżeniu i wywoływaniu duchów. Jeden jest ze Starego, drugi z Nowego Testamentu. Oznacza to, że problem wróżenia towarzyszy ludziom w każdym czasie. Sięga wielu lat przed narodzeniem Chrystusa, czasom jemu współczesnym i, jak wiemy, czasom obecnym.
„Nie będziecie się zwracać do wywołujących duchy ani do wróżbitów. Nie będziecie zasięgać ich rady, aby nie splugawić się przez nich. Ja jestem Pan, Bóg wasz!”
(Kpł 19,31)
„Kiedy szliśmy [Paweł i Sylas] na miejsce modlitwy, zabiegła nam drogę jakaś niewolnica, opętana przez ducha wieszczego. Przynosiła ona duży dochód swym panom. Ona to, biegnąc za Pawłem i za nami, wołała: «Ci ludzie są sługami Boga Najwyższego, oni wam głoszą drogę zbawienia». Czyniła to przez wiele dni, aż Paweł mając dość tego, odwrócił się i powiedział do ducha: «Rozkazuję ci w imię Jezusa Chrystusa, abyś z niej wyszedł». I w tejże chwili wyszedł. Gdy panowie jej spostrzegli, że przepadła nadzieja ich zysków, pochwycili Pawła i Sylasa, zawlekli na rynek przed władzę”.
(Dz 16,16-19)
Bóg pragnie, byśmy uwierzyli, że jest dla nas jedynym i prawdziwym Bogiem.
On pozwala niektórym osobom, prorokom i świętym poznać przyszłość, by wzywali ludzi do nawrócenia. Nigdy jednak nie otrzymywali za to pieniędzy, wręcz odwrotnie – często byli za to prześladowani.
Poszukiwanie wiedzy, pomocy u złych duchów nigdy nie przyniesie człowiekowi korzyści. Żadnemu ze złych duchów nie zależy na naszym dobru ani na szczęściu teraz czy w wieczności. Odwoływanie się do nich, oddala nas od Boga i otwiera drogę w stronę zła. Podobnie noszenie amuletów jest pokazaniem, iż wierzymy w ich moc, a przecież nie jest ona większa od mocy Boga.
Pytanie, czy warto sięgać po coś, co ma wątpliwą skuteczność, jeżeli możemy zwrócić się bezpośrednio do wszechmocnego Boga?
Bóg dał nam pierwsze przykazanie, by nas chronić przed złem i móc się nami opiekować. My tylko musimy dokonać wyboru. Bóg nigdy nie złamie danego nam słowa i nigdy nie zawiedzie naszej nadziei.
A co tak naprawdę wydarzyło się w piątek 13: